Dostajemy od Państwa mnóstwo wiadomości dotyczących tego jak trudno w naszym państwie jest otrzymać kredyt na zakup mieszkania. Nasz reporter postanowił przyjrzeć się całej sytuacji z najbliższej możliwej strony i taki właśnie kredyt osobiście zaciągnąć.
Poniżej opisujemy jakie przeszkody stanęły na jego drodze. Po pierwsze opieszałość urzędników, którzy tygodniami rozpatrują złożone wnioski. Termin ich rozpatrzenia powinien wynosić 21 dni roboczych, jednak urzędnicy w prawie tym odnajdują mnóstwo luk, z których korzystają.
Po drugie: wymaganie ogromnego wkładu własnego, który nierzadko sięga nawet 50 % wartości kredytu, o który się ubiegamy. W kraju, w którym zarobki są niskie, a ceny wysokie, zdecydowana większość obywateli po prostu nie ma środków, które mogłaby przeznaczyć na ten cel.
Ostatni problem- narzucanie bardzo wysokiego procentu od udzielonego kredytu. Przez to zaciąganie go staje się po prostu najzwyczajniej w świecie nieopłacalne. Traci na tym wszystkim najbardziej polskie budownictwo.
